piątek, 8 kwietnia 2011

Lirene - peeling enzymatyczny




Cena - na promocji zapłaciłam 15 zł.

Przeznaczenie - złuszczanie martwego naskórka.

Dla kogo - każdy rodzaj skóry.


Peeling to jeden z moich ulubionych kosmetyków ever. Napewno też tak macie - żaden inny kosmetyk tak szybko nie poprawia stanu naszej cery. Więc w temacie peelingów jestem starym wyjadaczem.:) Dziś zaproponuje wam peeling enzymatyczny Lirene. Jeśli do tej pory uźywałyscie tylko peelingów ziarnistych zachęcam wasdo wypróbowania czegoś innego. Jeśli chodzi o mnie produkt enzymatyczny jest zdecydowanie lepszy chociaż wydaje się, że nie oczyści tak skóry jak tez z drobinkami.
Produkt Lirene spełnia wszystkie moje oczekiwania. Uzywam go od miesiąca, wcześniej stosowalam peeling Dermiki, także enzymatyczny. Ten z Lirene bardziej mi przypadł do gustu. Ma lekką konsystencję, delikatny zapach i dobre działanie. Skóra jest po nim rozświetlona, gładka, sprężysta. Nie podrażnia jej i co najważniejsze - nie zaognia stanów zapalnych jeśli takie mamy. Zauważyłam, że po uzyciu peelingu drobnoziarnistego mam problemy ze skórą, Tzn do 3, 4 dni po użyciu jest fajnie ale później wypryski pojawiają się ze zdwojoną siłą.Dlatego też odstawiłam takie produkty.

St. Ives peeling chyba każda z nas miała, ale ten z lirene jest delikatniejszy bo nie ma takich grubych ziarenek co w zwiążku z czym nie podrażnia szczególnie dla osób borykających sie z problemami skórnymi. Poza tym Lirene jest wydajny, ma miłe opakowanie i cena nie powala z nóg. Polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz